Agnieszka Caban
Romowie jako najbardziej liczna mniejszość etniczna w naszym kraju związana jest historią i kulturą z wieloma regionami Polski. Według danych z ostatniego i jeszcze aktualnego Spisu Powszechnego z 2011 roku w województwach: małopolskim, śląskim
i dolnośląskim zamieszkuje największa liczba Romów w porównaniu do innych województw w naszym kraju.[1] Z lokalnego punktu widzenia, gdybym była mieszkanką tych województw, to chciałabym się dowiedzieć więcej na temat tak licznej grupy mieszkańców. Czy w rzeczywistości byłoby to łatwe? Czy lokalne historie opowiadane z punktu widzenia osób z mniejszości narodowych i etnicznych są ogólnodostępne?
Kilka lat temu bardzo ucieszyłam się na nowo wydaną książkę autorstwa Moniki Szewczyk „O Romach w Nowej Hucie – słów kilka”[2] oraz film „Byli kowale, byli…”. Pierwsza pozycja to książka o historii Romów z Nowej Huty, opowiedziana również słowami bohaterów, mieszkańców dzielnicy Krakowa. Druga to film dokumentalny o jednej z najstarszych profesji wykonywanej przez Romów na obszarze Karpat.
Książka „O Romach w Nowej Hucie – słów kilka” jest bogato ilustrowana prywatnymi, historycznymi już fotografiami. Zarówno książka, jak i film tworzą doskonały duet powiązany historiami Romów z grupy Bergitka Roma, wśród których wielu z nich na początku trudniło się tradycyjnym fachem jakim było kowalstwo, a następnie byli zmuszeni do opuszczenia swoich rodzinnych miejscowości w poszukiwaniu nowego, lepszego życia, które mogła zapewnić jedynie lepiej płatna praca. Takie nadzieje dawała komunistyczna propaganda, zachęcając do przeprowadzki do Nowej Huty. Dlatego film i książka opowiadają pewną historię Romów wyrwanych ze swojego naturalnego środowiska do nowoczesnego, socjalistycznego miasta, w którym musieli się odnaleźć i z którym związali swoje późniejsze historie. Książka Moniki Szewczyk opowiada więc właściwie historie Nowej Huty poprzez poszczególnych bohaterów. Podejmuje punkt widzenia zupełnie nie znany ogółowi społeczeństwa. Patrzy przez pryzmat członków mniejszości etnicznej, których odmienność kulturowa była nie do przeoczenia. To zupełnie nowe spojrzenie i nowa wrażliwość, historia miasta i bohaterów opowiedziana z zupełnie innej perspektywy niż dotychczasowe relacje chociażby etnicznych Polaków.
Kilkanaście lat temu w podobnym tonie została wydana książka „Legniccy Cyganie-Romowie”[3]. Autor na podstawie materiałów archiwalnych i wspomnień, relacji romskich i nie-romskich mieszkańców Legnicy opowiedział historię rodzin romskich, które związane były z tym miastem. Powstał wyjątkowy materiał ilustrujący nie tylko historie tych rodzin, ale również Legnicy.
Ile podobnych historii znamy? Ile zostało zebranych, a ile opublikowanych? Biorąc pod uwagę możliwości występowania takich historii w całym kraju, czyli czasy po drugiej wojnie światowej, okres komunizmu i demokratycznych przemian w Polsce w porównaniu do potencjału, jest ich tak naprawdę bardzo mało. A przecież to właśnie te historie warto byłoby przytoczyć.
Myśląc o potrzebie odkrywania coraz to nowych historii, opowiadanych
z różnych/różnorodnych perspektyw, które przecież wzbogacą naszą wspólna historię, przed rokiem w Fundacji Dom Kultury postanowiliśmy przygotować projekt „Kłodzka Roma”(„Kłodzcy Romowie”). Dlaczego właśnie Kłodzko? Otóż Dolny Śląsk to świetne miejsce do poznawania Romów, dużo się tu dzieje, jest spora różnorodność, zamieszkuje tu wiele grup romskich, są romscy migranci, w końcu jest wiele organizacji społecznych, które działają, aby wesprzeć ich środowisko, to tutaj również przyjeżdżają studenci z Warszawy, aby poznać Romów i ich kulturę, o której uczą od wykładowców i z książek. Natomiast powiat kłodzki w tym województwie jest jednym z terenów najliczniej zamieszkiwanych przez Romów.
Romowie obecni w Europie od kilkuset lat. Grupa ta ze względu na swoją odrębność kulturową i pochodzenie etniczne była i jest narażana na liczne prześladowania, dyskryminację, stygmatyzację, marginalizację i wykluczenie społeczno-kulturalne.
W poprzednich dekadach dotknęły ją liczne pogromy, zagłada podczas II wojny światowej, przymusowa asymilacja w państwach komunistycznych mająca na celu pozbawienie Romów tożsamości kulturowej. Kultura romska jest istotną częścią kultury polskiej, a także europejskiego dziedzictwa kulturowego. Jednak zazwyczaj ukazywano taki jej wizerunek, który miał być zauważony przez społeczeństwo większościowe, tj. muzyka, barwne stroje, wyolbrzymiane “niecodzienne” zwyczaje. Nie pociągnęło to za sobą wsparcia chociażby artystów romskich, a Romów traktowano, jako ubarwienie spotkań i egzotyczny dodatek. Białą plamą w historii Romów są poszczególne historie grup, lokalnych społeczności, które współtworzyły kulturę polskich społeczności, były i są nadal ich integralną częścią.
Taką białą plamą są właśnie losy i współczesność grupy romskich z powiatu kłodzkiego. Projekt „Kłodzka Roma” miał z jednej strony wzmocnić tożsamość Romów, udokumentować ich dokonania, a z drugiej przedstawić społeczności polskiej prawdziwe oblicze romskiej kultury i lokalną historię Romów. Istotnym elementem byłoby ukazanie różnorodności i bogactwa kulturowego tej grupy etnicznej, co z pewnością wpłynęłoby w dużym stopniu na integrację ze społeczeństwem większościowym, a także wzmocnienie kultury romskiej poprzez pracę z osobami pochodzenia romskiego, które znają historię regionu, z perspektywy własnej grupy etnicznej. Nasze działania miały podnieść rangę mniejszości romskiej, jako grupy żyjącej w regionie i ukazanie, że mimo wielu panujących uprzedzeń, są ważną częścią lokalnego społeczeństwa większościowego.
W lipcu 2021 roku wraz z Fundacją Dom Kultury udało się zrealizować pierwszą edycję festiwalu „Kłodzka Roma” w Kudowie-Zdroju. Wydarzenie miało zwrócić uwagę na różnorodność regionu oraz na to, że kultura romska jest jego istotną częścią. Festiwal był okazją do poznania jej historii i twórców i autentycznego spotkania ludzi zainteresowanych kulturą tej mniejszości etnicznej. W warsztatach malarskich, kulinarnych, muzycznych, performansach, koncercie, biesiadzie przy ognisku wzięło udział przeszło 100 gości. Zajęcia prowadzili m.in. artyści Perła Krystyna i Michał Markowscy, Krzysztof Gill, Róża Łakatosz oraz współpracownicy Fundacji Dom Kultury. Na festiwal do Kudowy-Zdroju przybyło wiele osób z całego kraju, województwa i regionu żywo zainteresowanych romską kulturą. To był pierwszy krok do poznania romskiej historii i kultury regionu.
Kłodzko zamieszkuje kilkaset osób pochodzenia romskiego. Jest to bardzo duże skupisko, gdzie Romowie zamieszkiwali już po II wojnie światowej w dużo mniejszych ilościach, a ich liczba zwiększała się w związku z osiedlaniem Romów w latach 50. i 60. XX wieku. Według danych na 31 grudnia 1970 r. na terenie województwa wrocławskiego mieszkało 356 rodzin cygańskich liczących ogółem 1689 osób, rozlokowanych w 20 powiatach i 4 miastach stanowiących powiaty. Oprócz Legnicy, największe skupiska tej ludności znajdowały się w: Bystrzycy – 17 rodzin (350 osób), Kłodzku – 38 rodzin (277 osób)[4].
Zdecydowanie większość Romów zamieszkujących obecnie Dolny Śląsk, w tym Kotlinę Kłodzką to Romowie z grupy Bergitka Roma.[5] Przeglądając pierwsze dostępne informacje o Romach z Kłodzka w Internecie natrafiamy głównie na kwestie socjalno-bytowe, przewijają się również różne wiadomości o działalności asystentki edukacji romskiej – Ewy Madejczyk, która od lat aktywnie wspiera uczniów i uczennice romskie, a w sąsiedniej Bystrzycy Kłodzkiej od kilkudziesięciu lat działa zespół romski „Mrodo Dziweł”. Na próżno szukać poszczególnych historii związanych z pierwszymi romskimi mieszkańcami Kłodzka, ich życiem, działalnością, a może nawet dokonaniami. Na portal Polska.org zamieszczono zdjęcia dzieci romskich z ulicy Łukasińskiego w Kłodzku.[6] Zdjęcia pochodzą z 1967 roku, są bezimienne, anonimowe, większość z nich zatytułowano po prostu „Dzieci romskie”. Ich bohaterowie i bohaterki śmiało na nich pozują do obiektywu, są uśmiechnięci i wyglądają beztrosko. Na dwóch zdjęciach młoda romska dziewczyna, na dwóch innych równie anonimowi mężczyzna i kobieta pozujący z dziećmi.
Czy uda nam się zbudować obraz z brakujących puzzli tej wspólnej, wielokulturowej historii? A może nawiążemy kontakt z bohaterami zdjęć? Może opowiedzą nam swoje unikatowe historie, a może poznamy nowe opowieści z ich perspektywy? Przed nami nie lada wyzwanie, w następnej odsłonie portalu E-Drom postaramy się oddać głos naszym bohaterom, porozmawiać o tym jak wyglądała przeszłość i codzienność romskich mieszkańców Kłodzka.
[1] Zob. Wyniki Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań, 2011, https://stat.gov.pl/spisy-powszechne/nsp-2011/nsp-2011-wyniki-wstepne/wyniki-narodowego-spisu-powszechnego-ludnosci-i-mieszkan-2011,3,1.html, (dostęp: 8.10.2021).
[2]M. Szewczyk, O Romach w Nowej Hucie – słów kilka, Integracyjne Stowarzyszenie „Sawore”, Kraków 2019.
[3] W. Kondusza, Legniccy Cyganie-Romowie, Legnica 2006.
[4] Archiwum Państwowe we Wrocławiu, Oddział w Legnicy, PMRN w Legnicy, sygn. 550, s. 73 – Informacja o sytuacji ludności cygańskiej na terenie województwa, za: W. Kondusza, Cyganie Legniccy, „Szkice Legnickie”, t. XXV, 2004 r., https://portal.legnica.eu/program-pomocy-romom-2-155/cyganie-legniccy/ , (dostęp: 8.10.2021).
[5] Strona internetowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, http://mniejszosci.narodowe.mswia.gov.pl/mne/mniejszosci/charakterystyka-mniejs/6480,Charakterystyka-mniejszosci-narodowych-i-etnicznych-w-Polsce.html#romowie (dostęp: 8.10.2021).
[6] https://polska-org.pl/6203251,Klodzko,Klodzcy_Romowie.html , zdjęcia na portalu zamieścił Zbigniew Franczukowski.